Polne zwierzęta w zimie

Gdy byłam mała, zastanawiałam się wiele razy, jak leśne zwierzęta spędzają zimę? Gdzie się chowają przed mrozem? Jakoś tak oczywistym było, że wygląda to inaczej niż w bajkach, że zwierzaki nie mają domków urządzonych jak ludzie, pochowanych gdzieś pod ziemią czy w drzewach. Chociaż oczywiście fajnie się oglądało bajki czy przeglądało ilustracje, to nie przypominam sobie, żebym wierzyła w to, że w ich domkach są łóżeczka, wiszą obrazy, itd. Dziś, patrząc na to, jak od tego czasu skurczyły i przerzedziły się lasy, ile zniknęło łąk, a w ich miejsce pojawiły się osiedla lub pola uprawne, od czasu do czasu najdzie mnie myśl, jak zimują polne zwierzęta? I nie mam tu na myśli myszek polnych, bo wiele razy widziałam ich norki czy kretów, a raczej zające i sarny, które ongiś zaklasyfikowałabym do zwierząt leśnych. 

No i przedwczoraj, idąc przez pole, odkryłam część tajemnicy, gdyż trafiłam na zajęczą norkę :) Zapewne jest bardzo głęboka, bo zajączka nie było widać, za to widać było ślady ciekawskich psów, które próbowały się tam dostać. Na szczęście bezskutecznie. Mam nadzieję, że żaden z małych, psich tropicieli też nie spotkał się tam nos w nos z zającem. A norkę zajączek zrobił w nasypie ziemnym. Przezornie zbudował też drugie wyjście :)

Wyglądało to tak:

 


A tymczasem, za tydzień już święta, a ja jestem w lesie z prezentami. Chyba na dobry początek zamówię jakieś śmieszne skarpetki z mopsami dla miłośniczki tych psów. W necie znalazłam takie. W sklepie stacjonarnym podobnych nie wiedziałam... Mam nadzieję, że dojdą, bo przesyłki w tym gorącym okresie pewnie też różnie idą. Dla bezpieczeństwa w weekend wybiorę się też na spacer po sklepach. Tak, wiem, że to ostatni dzwonek i będą tłumy, ale nic na to nie poradzę. Nie miałam wcześniej czasu.

Wesołych Świąt i lepszego Nowego Roku :)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Jazda na trzeciego

Przeciw ograniczeniom prędkości

Restart głowy