Posty

Wyświetlanie postów z listopad, 2016

Jest dobrze

Tia... ostatnio był jakiś letni wpis... Pocieszę się, że jeszcze jest jesień, a nie zima i że mam poślizg tylko z jednej pory roku na drugą. No cóż, dziś rano było ślisko, więc sformułowanie też bardzo a propos :) Co prawda nie ma u nas śniegu, a tylko mróz, ale czytałam, że w niektórych częściach kraju przybieliło. Ja tam ostatni raz śnieg w listopadzie naszym regionie pamiętam z czasów, w których chodziłam do podstawówki i wyszłam z domu w jesiennych bucikach i kurteczce, a w czasie lekcji spadło tyle śniegu, że nie wiedziałam jak wrócić :) Chociaż nie, to były czasy, w których takimi drobiazgami jak nieodpowiednie obuwie, człowiek się nie przejmował. A nawet cieszył, że coś jest inaczej niż być powinno :) Poza tym wracało się szybko, żeby się wybrać jeszcze na sanki, ślizgacze i porzucać śnieżkami. Dziś uświadomiłam sobie, że tej jesieni - a w ujęciu marketingowo-sklepowym: w tym przedświątecznym czasie, nie słyszałam jeszcze żadnego świątecznego hitu... Żadnego "White Christma