Posty

Wyświetlanie postów z luty, 2017

Filmy, filmiki, seriale i widowiska

Z przykrością muszę stwierdzić, że jako miłośniczka filmów mam coraz mniejszy wybór. Większość tego co się teraz produkuje to jakieś nędzne filmiki, albo wysokobudżetowe widowiska filmowe, oparte na efektach specjalnych, ale za to z ubogą fabułą. Jeśli kinematografia pójdzie dalej w tę stronę, a jest to możliwe sądząc po zyskach z tych "superprodukcji", to za chwilę aktorzy staną się zbędni. Będą nimi zostawać modele i modelki, bo poza twarzą nie będą mieli czym się wykazać i co pokazać. Zmienia się też patrzenie na zyski z filmów i ich ewentualną kontynuację. Teraz film nie ma zarobić na projekcjach w kinach, płytach DVD, blu-ray czy audio - ze ścieżką dźwiękową oraz na sprzedaży stacjom telewizyjnym. Teraz zysk ma być horrendalny i to w pierwszym tygodniu, a najlepiej w pierwszy weekend po premierze. Bo jak inaczej to odbierać, skoro po tygodniu od premiery ogłasza się czy film "się zwrócił". Z lekkich filmów ostatnio spodobał mi się "Kryptonim UNCLE", z

Sukces czy porażka?

Czasem trudno ocenić czy się odniosło sukces, czy poniosło porażkę... Zależy z jakiego punktu widzenia na to patrzeć, a czasem zależy od tego, jakie były oczekiwania. Dziś mam właśnie taki dzień. Mam mieszane odczucia i nie wiem, do którego "worka" go wrzucić. Oczekiwania, przyznaję, były ogromne i nie do końca im sprostałam... Niestety krakowskim targiem do rzeczy nieistotnych i neutralnych zaliczyć się go nie da... A że podobna sytuacja już się nie powtórzy, więc nie mogę też powiedzieć, że jeszcze się zobaczy, okaże... Chyba wolę łamać sobie głowę na sudoku niż na takich problemach. A z innych rzeczy - w prognozach pogody odwołano wiosnę i zapowiedziano powrót zimy. Po ostatnich deszczach, które roztopiły zalegający chyba od miesiąca śnieg, wrócił mróz i zaczęło znów prószyć. A niech prószy. Może wrócą 4 pory roku... Spontaniczna propozycja jest taka, żeby wyskoczyć na kilka dni nad morze. Zobaczymy co z tego wyjdzie...