Posty

Wyświetlanie postów z grudzień, 2015

Wesołych Świąt

Wesołych Świąt!!! Później nie będzie pewnie czasu na pisanie, więc zawczasu wolę złożyć życzenia. Od weekendu "ruszam z kopyta" ze sprzątaniem, pieczeniem i gotowaniem. No i z robieniem przedświątecznych zakupów. Niestety zapewne w marketach i galeriach napotkam dzikie tłumy, ale trudno, tym razem przyłączę się do tej ogólnej przedświątecznej histerii, bo nie mam nadal prezentów :( A zegar tyka: tyk, tyk i odlicza czas do świąt. Już wiadomo, że nie będą one białe, cóż, wyszło jak wyszło; dobrze, że chociaż wspomnienia ze świąt sprzed kilku i kilkunastu lat mam "śnieżne". Bo jak się tak zastanowię, to przypomina mi się, że śnieg był bodajże 15 lat temu i 10 lat temu... Ponoć był też 5 lat temu... Więc gdzie jest teraz? Zdaje się, że nie da się zastosować tu matematyki. Znajomi wybierają się w styczniu na narty do Austrii, wielką paczką. Cieszą się na piękne widoki, białe stoki, słońce. Tyle, że jak wczoraj sprawdzałam, to Austria straszy polami porośniętymi zeschłą t

Grudzień

Mogłabym zaśpiewać za Bingiem Crosby'm: I'm dreaming of a White Christmas Just like the ones I used to know Where the treetops glisten And children listen To hear sleigh bells in the snow... Tylko czy to coś da? Już nie pamiętam śnieżnego grudnia. Pamiętam za to ostatnie deszcze w Wigilię, a zaczęło się to od pewnej Wigilii około 9-10 lat temu, kiedy to była właśnie taka okropna, deszczowa pogoda. Dzień wcześniej zmokłam zresztą jak rzadko kiedy. Siedziałam wtedy po godzinach, a później jeszcze przed zamknięciem pobiegłam na pocztę wysłać arcy-pilną korespondencję. Wróciłam do domu kompletnie mokra... Niestety, ostatnimi czasy to styczeń i luty nadrabiają chłodem. Siedziałam sobie ostatnio trochę na portalach pogodowych i dowiedziałam się, że rozstrzelenie rekordów temperaturowych grudnia jest spore - od -30,3 stopni w 1961 r. do +19,5 w 1989 r. A zatem efekt cieplarniany to nie wymysł ostatnich 5 czy 10 lat. Swoją drogą ciekawe, czy w Paryżu coś konkretnego postanowią, czy